14 grudnia 2015

Metamorfoza szafy

Zapraszam na kolejny odcinek telenoweli o pokoiku synka :)
Tym razem chcę pokazać jak dałam drugą szansę (i drugie życie) starej szafie.
Nie jest to żaden antyk, którego żal było wyrzucać, ale idealnie pasowała swoimi niewielkimi rozmiarami, dlatego postanowiłam własnymi siłami jakoś ją okiełznać.

Oto szafa przed metamorfozą:
Uchwyty też idą do wymiany, więc je odkręcam:


Niepotrzebne dziurki szpachluję kitem do drewna:

Czyszczę szafę z kurzu i zabrudzeń i pędzlem nakładam pierwszą warstwę farby:







Malowałam farbą kredową Autentico, jest świetna ponieważ nie czuć jej zapachu przez tydzień lub dłużej jak to bywa z normalnymi farbami ;)

Szafa pomalowana jest 3 warstwami farby.

Do boku szafy przykręcamy półeczki na książki z IKEI, które pomalowałam farbą kredową w turkusowym odcieniu (wystarczył mi mały pojemnik na 4 półki i jeszcze zostało :D )






Na koniec przykręcamy gałki i szafa gra ;)

Tutaj pierwsza wersja z 1 półeczką:


A tu efekt końcowy:





plakat z księżycem - do pobrania za darmo u Mavelo  (zaglądajcie tam, warto)
plakat z planetami - Szast i Prast
kocyk - JYSK
kulki 
dywanik sznurkowy - Michalina (dziękuję!)
poduszki i girlanda - uszyłam :)

dziękuję za uwagę :*

2 komentarze: